Przyjechać na tydzień na Łotwę i zobaczyć tylko Rygę to wstyd. Pasowało zabrać naszych gości gdzieś poza stolicę.
niedziela, 9 sierpnia 2015
sobota, 8 sierpnia 2015
Odwiedziny
Oj, chwilę nic się na blogu nie działo. Za to tutaj - ohohoho! Przeżyliśmy tygodniową wizytę mamy (teściowej :p) i Zuzi. Dla Mirka ten wyjazd już się niestety skończył, ale dla mnie ciągle trwa, a razem z nim trwa blog ;)
niedziela, 26 lipca 2015
Ryga wieczorem
W ciągu tygodnia nie mamy zbyt wielu okazji, by zwiedzać miasto. Gdy przychodzę do mieszkania około 19, często Mirek jeszcze pracuje. Po takim dniu niezbyt mamy siłę na spacery.
piątek, 24 lipca 2015
czwartek, 23 lipca 2015
wtorek, 21 lipca 2015
Nieoczekiwana wycieczka
Jak co dzień szłam do pracy z Karoliną, studentką architektury, która też odbywa w RemPro praktyki. Zaczęła opowiadać mi, że Andre, nasz szef, opowiadał architektom, że chciałby im pokazać znajdujący się nieopodal Rygi ciekawy, nowo wybudowany most.
niedziela, 19 lipca 2015
Wilno, dzień 2
Drugi dzień naszej wyprawy na Litwę to przed wszystkim Troki, opisane w poprzednim poście. Ale że autobus powrotny do Rygi wyruszał dopiero o 22, mieliśmy jeszcze pół dnia na 'szwędanie' się po Wilnie.
sobota, 18 lipca 2015
czwartek, 16 lipca 2015
środa, 15 lipca 2015
czwartek, 9 lipca 2015
Raj dla dzieciaków
Mimo, że Ryga nie jest wielkim miastem, tętni życiem. Ledwo opadły emocje po festiwalu chórowym, a już do miasta zawitał...
wtorek, 7 lipca 2015
niedziela, 5 lipca 2015
Miro model!
Podczas naszej wyprawy kajakiem, zauważyliśmy ciekawe miejsce... Na końcu cypelka ustawiony jest biały napis "Ryga". W tle roztacza się panorama miasta.
sobota, 4 lipca 2015
Do poczytania
Znalazłam dość ciekawy artykuł na temat krajów bałtyckich. Warto przeczytać i obejrzeć zamieszczone tam filmiki.
piątek, 3 lipca 2015
czwartek, 2 lipca 2015
Zielono mi!
Centrum Rygi jest bardzo zielone. Pełno w nim parków. Mieszkańcy miasta, korzystając z nielicznych słonecznych dni, rozkładają się na kocach i tam wypoczywają. Zobaczcie proszę kilka zdjęć. Zieleń jest dobra dla oczu :)
poniedziałek, 29 czerwca 2015
Całe miasto śpiewa z nami!
Jak by to było, gdyby cała populacja Sędziszowa Małopolskiego (powiedzmy - około 7000 osób), stanęła na jednej scenie, by razem śpiewać?
Mniej więcej tak!
Mniej więcej tak!
niedziela, 28 czerwca 2015
Różności
Codziennie widzimy wiele interesujących rzeczy, którymi chcielibyśmy się z Wami podzielić. Nie ma sensu robić osobnego postu, aby pokazać jedno zdjęcie, dlatego opublikujemy je razem. Zapraszamy :)
piątek, 26 czerwca 2015
Līgo!
Obrzędy nocy świętojańskiej są u nas dość dobrze znane. Ogniska, szukanie kwiatu paproci i takie tam... Kto chce, bawi się w ten sposób. Nie sądziłam jednak, że jest kraj, w którym noc ta jest tak ważna, że jego obywatele mają z tego powodu dwa dni wolnego...
czwartek, 25 czerwca 2015
Tallin, dzień 3
23 i 24 czerwca to na Łotwie dni wolne od pracy. Moje biuro postanowiło, że, zamiast przychodzić do pracy w poniedziałek, będziemy pracować w następną sobotę. W ten sposób miałam długi, bo aż pięciodniowy weekend. Dzięki temu nasz pobyt w Tallinie mógł trwać trzy dni.
Tallin, dzień 2
Hurra! Świeci słońce! To nic, że jest około 15 stopni - ruszamy na free walking tour!
środa, 24 czerwca 2015
Tallin, dzień 1
Sobota, godz 7 rano. Po 4 godzinach podróży autokarem Simple Express wysiadamy na Tallinna Bussijaam, czyli tallińskim dworcu autobusowym. Pierwsze wrażenia - masakra....
poniedziałek, 22 czerwca 2015
Nie tylko nocleg
Ten wpis miał być irytujący, bo bez polskich znaków. Dlaczego? Bo piszemu ze stolicy Estonii - Tallina.
piątek, 19 czerwca 2015
czwartek, 18 czerwca 2015
Kolbuszowa
W niedzielę postanowiliśmy zwiedzić Łotewskie Muzeum Etnograficzne. Położone jest ono na obrzeżach Rygi, nad jeziorem Juglas.
środa, 17 czerwca 2015
Kto zwiedza Łotwę?
Jeszcze przed przyjazdem do Rygi wyszukaliśmy grupę Couchsurfing - ludzi, którzy podróżują, lubią poznawać różne kultury, języki itp. W każdym większym mieście - także w Polsce - tego typu grupy maja regularne spotkania, podczas których "lokalsi" i przyjezdni rozmawiają na przeróżne tematy i w przeróżnych językach. Nie inaczej jest w Rydze.
poniedziałek, 15 czerwca 2015
Pierwszy raz...
Cóż - bycie nie-do-końca-turystą niesie ze sobą wiele pozytywnych aspektów, ale wiąże się też z pewnymi konsekwencjami. Dzisiejszej nocy w naszym mieszkaniu miał miejsce pierwszy raz...
Free walking tour
Postanowiliśmy, że weekend spędzimy na zwiedzaniu Rygi. Stare Miasto i jego okolice znamy już dosyć dobrze, jednak żeby dowiedzieć się o nich czegoś więcej, dołączyliśmy do tzw. Free walking tour.
niedziela, 14 czerwca 2015
Białe noce
Wydawać by się mogło, że Łotwa, położona blisko Polski, nie zaskoczy nas niczym związanym z porami dnia i nocy. A tu zaskoczenie. Dlaczego?
piątek, 12 czerwca 2015
Zapomarańczowiło się...
Dzisiaj Stare Miasto wygląda inaczej niż dotychczas. Idąc z pracy, miałam problem, by przejść wśród głośnego tłumu ludzi ubranych na pomarańczowo.
czwartek, 11 czerwca 2015
Pierwszy dzień w pracy
No i wreszcie nadszedł ten dzień. 10 czerwca, początek mojej praktyki. Zaczęłam pracę w firmie Rem Pro.
Bardziej lub mniej znajomo
Jak zgodnie ustaliliśmy, zaletą wyjazdów - zwłaszcza tych dłuższych - jest, przede wszystkim, możliwość czerpania radości z każdej, nawet najbardziej błahej czynności.
Dlatego też dziś mogę napisać kilka zdań o...
Dlatego też dziś mogę napisać kilka zdań o...
wtorek, 9 czerwca 2015
Hej ho, hej ho, nad morze by się szło!
Takie już ze mnie ciekawe stworzenie, że bardzo lubię spędzać czas nad morzem. Najlepiej wypoczywam leżąc na piasku, patrząc w dal i słuchając szumu fal. Dlatego jedną z rzeczy, które jako pierwsze chciałam zrobić po przyjeździe do Rygi, to zobaczyć pobliską plażę. W tym celu udaliśmy się do Jurmały.
Pierwsze zakupy mieszkańców Rygi
Bycie turystą jest ciekawe, jednak my nie do końca jesteśmy turystami.
Nie mieszkamy w hotelu, nie zwiedzamy całymi dniami i nie żywimy się w restauracjach.
Dlatego też poniedziałek był dniem pierwszych zakupów.
Nie mieszkamy w hotelu, nie zwiedzamy całymi dniami i nie żywimy się w restauracjach.
Dlatego też poniedziałek był dniem pierwszych zakupów.
poniedziałek, 8 czerwca 2015
Pierwszy spacer
Wrażenia po pierwszym spacerze - piękne miasto! Wszystkie kamieniczki w centrum urocze i bardzo zadbane. Władze Porto powinny zobaczyć, że naprawdę da się utrzymać kamienice w dobrym stanie :p Było niedzielne popołudnie, więc ludzi w centrum dość dużo. Co ciekawe, na ulicy słychać prawie tylko i wyłącznie język rosyjski. Pani w kawiarni, przyjmując od nas zamówienie, zaczęła mówić do nas w tym języku. Rozmowę po łotewsku słyszeliśmy maksymalnie 5 razy, rosyjskich - dziesiątki. Napisy na sklepach, znakach, plakatach itp. są po łotewsku, ale książki i gazety wyrozkładane na przyulicznych straganach - rosyjskie.
Kilka zdjęć z lotu
Widoki za bardzo nie powalały. Lecąc nad Włochami, Portugalią i Hiszpanią widzimy zmieniający się krajobraz, góry, morza, plaże, ocean, a tutaj nieustannie to samo. Płasko, płasko, płasko... Cały czas pola, trafiło się tylko kilka wiosek.
niedziela, 7 czerwca 2015
No to lecimy!
Po nieprzespanej nocy, czterech godzinach drżenia o swoje życie w upiornym busie z nadpobudliwym i nieuprzejmym panem kierowcą w końcu się udało - jesteśmy na Okęciu. Btw. nie polecam za bardzo transportu LunaTrans - cały czas miałam wrażenie, że skrzypiące drzwi do bagażnika, gdzie leżały nasze bagaże w końcu się otworzą i torby poleeeecąąąą hen hen. Co do prędkości pojazdu kierowca też sobie nie żałował i na miejscu byliśmy pół godz przed planowanym czasem, pomimo 10 minutowego opóźnienia wyjazdu. I cały czas zastanawiam się czy to komfort tego busa był za niski jak na dzisiejsze czasy czy to ja jestem za bardzo rozpieszczona podróżowaniem Polskimbusem. Poniżej piękna fotka z postoju na stacji benzynowej :p
Na lotnisku czas miło minął nam na rozmowie z Asią,moją koleżanką, mieszkająca w Warszawie, która przyjechała umilić nam czekanie. Niestety, przez nieuwagę zabrała ze sobą moją szarą bluzę.
Teraz czekamy przed bramką na wejście na pokład :)
Na lotnisku czas miło minął nam na rozmowie z Asią,moją koleżanką, mieszkająca w Warszawie, która przyjechała umilić nam czekanie. Niestety, przez nieuwagę zabrała ze sobą moją szarą bluzę.
Teraz czekamy przed bramką na wejście na pokład :)
czwartek, 28 maja 2015
Kupujemy bilety!
Wszystko już wiadomo. Zdałam egzamin inżynierski i udało się ubłagać dziekana, by poszedł mi na rękę i zorganizował obronę pracy inżynierskiej jak najwcześniej się da. 3-go czerwca będę inżynierem :D
Zgodnie z umową z firmą do której jadę, staż mam zacząć 10-go czerwca i ma on potrwać 3 pełne miesiące, czyli do 9-go września. Postanowiliśmy jednak polecieć do Rygi trochę wcześniej, w niedzielę 7-go czerwca, aby mieć trochę czasu na zorientowanie się w okolicy przed rozpoczęciem pracy.
Mieszkanie mamy zarezerwowane, znalazłam je na facebooku w grupie "Ryga student's apartment market". Będziemy mieszkać z trójką Łotyszy. Za pokój płacimy 290€ miesięcznie, w cenę tę wliczone są wszystkie rachunki. Znajduje się na ulicy Alfrēda Kalniņa 4, kilka minut od Starego Miasta, centrum handlowego oraz około 1,5 km od mojego biura, więc lokalizacja wydaje się bardzo dobra :)
Zgodnie z umową z firmą do której jadę, staż mam zacząć 10-go czerwca i ma on potrwać 3 pełne miesiące, czyli do 9-go września. Postanowiliśmy jednak polecieć do Rygi trochę wcześniej, w niedzielę 7-go czerwca, aby mieć trochę czasu na zorientowanie się w okolicy przed rozpoczęciem pracy.
Mieszkanie mamy zarezerwowane, znalazłam je na facebooku w grupie "Ryga student's apartment market". Będziemy mieszkać z trójką Łotyszy. Za pokój płacimy 290€ miesięcznie, w cenę tę wliczone są wszystkie rachunki. Znajduje się na ulicy Alfrēda Kalniņa 4, kilka minut od Starego Miasta, centrum handlowego oraz około 1,5 km od mojego biura, więc lokalizacja wydaje się bardzo dobra :)
poniedziałek, 25 maja 2015
Co wiemy przed wyjazdem
1. Ryga jest duża. Bardzo duża. 700 tysięcy ludzi to nie przelewki. 307,17 km² powierzchni - 3 razy więcej niż Rzeszów.
2. Ryga jest droga. W odróżnieniu od pozostałej części Łotwy. Wynajęcie pokoju dla dwóch osób w Rydze - około 300 euro. Nie jest fajnie :(
3. Ryga leży blisko innych pięknych miast - Wilna, Tallina czy Helsinek. Podróżowanie jest łatwe i względnie tanie. Bilety na pierwszą wyprawę mamy już kupione - 20-21.06 jedziemy do Tallina za 8 euro :D
4. W Rydze w lecie jest duuuużo turystów. Z jednej strony - super, oznacza to, że jest co robić i co zobaczyć. Z drugiej strony - tłum i zawyżone ceny.
5. W Rydze wszędzie można dogadać się po rosyjsku. Teraz żałuję, że tak olewałam zajęcia z tego języka na polibudzie :(
6. Dużo czasu spędzę w pracy, chlip chlip. Od 9 do 18 z godzinną przerwą na lunch.
7. RYGA JEST PIĘKNA I SPĘDZIMY TAM WSPANIAŁE CHWILE!
2. Ryga jest droga. W odróżnieniu od pozostałej części Łotwy. Wynajęcie pokoju dla dwóch osób w Rydze - około 300 euro. Nie jest fajnie :(
3. Ryga leży blisko innych pięknych miast - Wilna, Tallina czy Helsinek. Podróżowanie jest łatwe i względnie tanie. Bilety na pierwszą wyprawę mamy już kupione - 20-21.06 jedziemy do Tallina za 8 euro :D
4. W Rydze w lecie jest duuuużo turystów. Z jednej strony - super, oznacza to, że jest co robić i co zobaczyć. Z drugiej strony - tłum i zawyżone ceny.
5. W Rydze wszędzie można dogadać się po rosyjsku. Teraz żałuję, że tak olewałam zajęcia z tego języka na polibudzie :(
6. Dużo czasu spędzę w pracy, chlip chlip. Od 9 do 18 z godzinną przerwą na lunch.
7. RYGA JEST PIĘKNA I SPĘDZIMY TAM WSPANIAŁE CHWILE!
niedziela, 24 maja 2015
Gdzie do cholery jest Ryga?!
Wydaje mi się, że geografia nie jest najmocniejszą stroną Polaków. O ile nikt nie miał problemów z umiejscowieniem na mapie celu mojej poprzedniej podróży, Portugalii, (ba! Wszyscy wiedzą, że jej stolicą jest Lizbona, a Porto znajduje się na północy kraju i to stamtąd pochodzą najlepsze wina!), to ze znajomością krajów nadbałtyckich jest już duży problem... Na hasło "Jadę do Rygi!" pierwszą reakcją jest dziwne spojrzenie ("Co ona znowu wymyśliła?"), dłuuuugie "yyyyy?" i na końcu błyskotliwe "To Estonia,co nie?"
Nie, to nie Estonia. Litwa też nie. A tym bardziej nie Białoruś, bo i taką wersję słyszeliśmy :D Ryga jest stolicą Łotwy. To ten kraj w środku. Na dole Litwa, u góry Estonia, z boku Białoruś i bolszaja Rossija, do tego prawie 500 km nadbałtyckiego brzegu i... voilà! Mamy państwo w którym Kefiry spędzą lato 2015!
Po co nam to? Hmm... A dlaczego nie? Głównym celem jest trzymiesięczna praktyka w ramach programu Erasmus. Będę chodzić do biura, uczyć się projektować, a po pracy... jakkolwiek oklepanie to brzmi - żyć pełnią życia! Jedną z najpiękniejszych rzeczy w Erasmusie w Portugalii był fakt, że każdy dzień był przygodą, każda mała rzecz - wyzwaniem, a każda chwila była warta zapamiętania. Zero nudy. Więc dlaczego nie przeżyć tego ponownie, tym razem jeszcze przyjemniej, bo we dwoje?
Na razie trochę stresu i dużo niewiadomych, nie znam daty obrony pracy inżynierskiej, która jest warunkiem wyjazdu na staż absolwencki, nie wiemy więc na kiedy kupować bilety, chociaż maj już się kończy. Chcielibyśmy wyjechać najwcześniej jak tylko się da, lecz na razie czekamy. Pokój mamy wstępnie zaklepany, powoli myślimy co trzeba będzie wyrzucić z walizek, żeby zmieścić się w limicie 23 kg bagażu rejestrowanego (oj, z tym to chyba ja będę miała największy problem) no i studiujemy przewodniki i mapy, żeby zaplanować jak najlepsze wykorzystanie naszego czasu w Rydze :)
Nie, to nie Estonia. Litwa też nie. A tym bardziej nie Białoruś, bo i taką wersję słyszeliśmy :D Ryga jest stolicą Łotwy. To ten kraj w środku. Na dole Litwa, u góry Estonia, z boku Białoruś i bolszaja Rossija, do tego prawie 500 km nadbałtyckiego brzegu i... voilà! Mamy państwo w którym Kefiry spędzą lato 2015!
Po co nam to? Hmm... A dlaczego nie? Głównym celem jest trzymiesięczna praktyka w ramach programu Erasmus. Będę chodzić do biura, uczyć się projektować, a po pracy... jakkolwiek oklepanie to brzmi - żyć pełnią życia! Jedną z najpiękniejszych rzeczy w Erasmusie w Portugalii był fakt, że każdy dzień był przygodą, każda mała rzecz - wyzwaniem, a każda chwila była warta zapamiętania. Zero nudy. Więc dlaczego nie przeżyć tego ponownie, tym razem jeszcze przyjemniej, bo we dwoje?
Na razie trochę stresu i dużo niewiadomych, nie znam daty obrony pracy inżynierskiej, która jest warunkiem wyjazdu na staż absolwencki, nie wiemy więc na kiedy kupować bilety, chociaż maj już się kończy. Chcielibyśmy wyjechać najwcześniej jak tylko się da, lecz na razie czekamy. Pokój mamy wstępnie zaklepany, powoli myślimy co trzeba będzie wyrzucić z walizek, żeby zmieścić się w limicie 23 kg bagażu rejestrowanego (oj, z tym to chyba ja będę miała największy problem) no i studiujemy przewodniki i mapy, żeby zaplanować jak najlepsze wykorzystanie naszego czasu w Rydze :)
sobota, 23 maja 2015
Co to za blog?
Na co on komu?
Sprawa jest prosta :)
Jedziemy do Rygi. Nie do końca turystycznie - turystyka będzie elementem dodanym naszego około 3-miesięcznego pobytu.
Założyliśmy sobie, że - zamiast odpowiadać w kółko na te same pytania rodziny i znajomych w stylu "po co jedziecie?", "gdzie będziecie?", "co robicie?" - będziemy pisać krótkie opisy i obserwacje tutaj - na miniblogu. Jeśli Cię to zainteresuje - zapraszamy.
W skrócie - ten blog ma być swego rodzaju dziennikiem tego i - być może - przyszłych - wyjazdów.
Tylko tyle i aż tyle :)
Czy pomysł się nam (i Tobie) spodoba? Nie mamy pojęcia.
Ale próba nie strzelba ;)
Sprawa jest prosta :)
Jedziemy do Rygi. Nie do końca turystycznie - turystyka będzie elementem dodanym naszego około 3-miesięcznego pobytu.
Założyliśmy sobie, że - zamiast odpowiadać w kółko na te same pytania rodziny i znajomych w stylu "po co jedziecie?", "gdzie będziecie?", "co robicie?" - będziemy pisać krótkie opisy i obserwacje tutaj - na miniblogu. Jeśli Cię to zainteresuje - zapraszamy.
W skrócie - ten blog ma być swego rodzaju dziennikiem tego i - być może - przyszłych - wyjazdów.
Tylko tyle i aż tyle :)
Czy pomysł się nam (i Tobie) spodoba? Nie mamy pojęcia.
Ale próba nie strzelba ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)