29 stopni! Może to nic specjalnego w porównaniu z temperaturami w Walencji czy Aveiro, ale patrząc na nasz pierwszy łotewski miesiąc (tak, czas szybko leci...), byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni.
Świetna pogoda, wolny weekend, nadbałtyckie miasto - plan nasuwa się sam...
Jedziemy na plażę!
W Rydze morskie plaże znajdują się na północ od centrum, odległe są o około 25 minut jazdy pociągiem. Za cel obraliśmy sobie Vecāķi Beach - nie najbardziej popularną, ale i tak dość zatłoczoną część piaszczystego wybrzeża. Zdjęcia były robione około godziny 17, wcześniej wypoczywało z nami zdecydowanie więcej ludzi:
Ku naszemu zdziwieniu, skwar był tak uciążliwy, że większą część naszego plażowego pobytu spędziliśmy leżąc... w cieniu nadmorskiej roślinności.
Woda?
Klasycznie bałtycka - nie najcieplejsza, nie najczystsza, ale bardzo orzeźwiająca. Jednak przyjemność pływania odbierały wszędobylskie glony...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz