Podczas naszej weekendowej wyprawy na Litwę nie mogliśmy darować sobie krótkiej wyprawy poza Wilno. Niedzielne południe spędziliśmy w Trokach.
Troki to miasto położone w odległości 28 km na zachód od Wilna. Dojechaliśmy tam swojsko wyglądającym autobusem, odpowiednikiem tych starszych pks-ów, które jeżdżą na okoliczne wsie.
W średniowieczu Troki były stolicą państwa litewskiego oraz jednym z najważniejszych centrów obronnych i politycznych. Po przeniesieniu w 1323 roku stolicy do Wilna przez długi czas jeszcze pełniły funkcję rezydencji wielkich książąt litewskich. Zamki w Trokach stanowią najsłynniejszy architektoniczny zespół obronny na Litwie. My zwiedzaliśmy najbardziej znany z nich, ten położony na jeziorze Galvė. Jest to jedyny zamek w Europie Wschodniej, położony na wyspie.
Po około 2-kilometrowym spacerze wzdłuż jeziora, naszym oczom ukazał się bajkowy widok - czerwone baszty wystające zza koron drzew. Droga do zamku prowadzi przez drewniany mostek, dookoła pływają łódki. Wygląda dość podobnie do zamku w Malborku, tyle ze jest malutki w porównaniu z tamtym. Weszliśmy na dziedziniec, potem po zakupieniu biletów zwiedzaliśmy ekspozycję w budynku znajdującym się po zachodniej stronie dziedzińca. Mirek nie mógł darować sobie możliwości zakucia mnie w stojące tam duby, czym bardzo ucieszył rosyjskiego turystę :p Ekspozycja ciekawa, ale nie powalająca - wystawy biżuterii, rzeźb z kości słoniowej czy pieczęci szlacheckich rodów litewskich.
Przeszliśmy przez dziedziniec do najstarszej części zamku, która w średniowieczu leżała na odrębnej wyspie, obecnie jest tam zasypana fosa. W tej części zamku znajduje się ekspozycja prezentująca, jak wyglądał zamek na przestrzeni wieków - z niej się dowiedzieliśmy, iż w XVIII wieku był prawie cały zniszczony, ale w XX wieku go odbudowano. Dlatego dziś nie zwiedza się ruin jak to często za zamkach bywa.
Ogólne wrażenie - zamek jako budowla i znajdujące się w nim ekspozycje nie są szczególnie interesujące. Ale położenie budowli, otaczające go jeziora i zieleń... Bajkowy krajobraz. To naprawdę robi wrażenie.
Tutaj znajduje się artykuł z dokładniejszym opisem wyprawy oraz ładne zdjęcia.
A fotografie wykonane przez nas możecie zobaczyć na dole :)
Troszkę wiało :) |
Dziedziniec w pierwszej części zamku, po lewej znajdują się komnaty z ekspozycjami |
Ja naprawdę byłam grzeczna, nie zasłużyłam :( |
Makieta przedstawiająca zamek przed rekonstrukcją |
Pozostałości fosy |
Miruś i jego nowi przyjaciele |
Kibiny- rodzaj dużych pierogów nadziewanych farszem (tutaj - z kurczaka) i pieczonych w piekarniku. |
jedliscie tez zupe w chlebie? :P
OdpowiedzUsuń38 year-old Programmer III Teador Vowell, hailing from Woodstock enjoys watching movies like Not Another Happy Ending and Parkour. Took a trip to Tyre and drives a Grand Am. ich strona
OdpowiedzUsuńpozew o rozwod wzor rzeszow
OdpowiedzUsuń