Znalazłam dość ciekawy artykuł na temat krajów bałtyckich. Warto przeczytać i obejrzeć zamieszczone tam filmiki.
Pokazują ładne widoczki na Rygę oraz Tallin (tutaj komentarz po angielsku). Trzeci filmik to eksperyment, którym twórcy próbują dowiedzieć się, czy Łotysze są pomocni czy raczej gburowaci.
http://natemat.pl/147247,wszyscy-sie-znaja-i-latwiej-zrobic-kariere-czyli-jak-sie-zyje-w-malym-kraju
Pierwsza refleksja po obejrzeniu trzeciego filmiku - o jak dobrze, że jesteśmy w Rydze w lecie! Wszystko dookoła wygląda duuuużo ładniej :)
Co do stwierdzenia, że na Łotwie łatwiej zrobić karierę... Oj, nie powiedziałabym tak. Wydaje mi się, że jest tu biedniej i trudniej niż u nas. Tak, naprawdę istnieje kraj, w którym jest gorzej niż w Polsce! Prawie w ogóle nie ma tu przemysłu, większość produktów jest importowana. Za pracą wszyscy przyjeżdżają do Rygi, popyt na mieszkania jest duży, co sprawia, że wynajem jest tutaj bardzo drogi. Mało zagranicznych firm ma tutaj swoje siedziby. Problem emigracji młodych, wykształconych ludzi jest równie duży, jak w Polsce.
Płaca minimalna 350 euro, średnia pensja 600 euro, a koszty życia większe niż w Warszawie. Do tego srogie zimy i krótkie lato. Więc nie martwcie się, nie zostaniemy tutaj :)
A dla znających angielski wrzucam coś takiego:
Podpisuję się pod tym rękami i nogami (zwłaszcza pod punktem 5) ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz