czwartek, 11 czerwca 2015

Pierwszy dzień w pracy

No i wreszcie nadszedł ten dzień. 10 czerwca, początek mojej praktyki. Zaczęłam pracę w firmie Rem Pro.
Gdyby ktoś był zainteresowany, tutaj jest ich strona http://www.rem.lv/

Andre, szef architektów i formalny opiekun mojej praktyki, poprosił Maję, studentkę z Łodzi, która również jest tutaj na stażu, żeby pomogła dotrzeć mi do biura. Bardzo dobrze, że to zrobiła, bo mimo tego, że znałam adres, mogłabym mieć problem z dotarciem do biura. Wejście do niego jest bowiem trochę schowane pomiędzy budynkami. Dystans między moim mieszkaniem a firmą pokonałyśmy w 20 minut.



Żeby wejść do środka, trzeba mieć specjalną kartę magnetyczną. Generalnie biuro wygląda bardzo nowocześnie. Przy wejściu znajduje się recepcja, za nią pokój konferencyjny/spotkań. Drzwi po lewej stronie prowadzą do pokoju fioletowego (ten widoczny za szybami na zdjęciu powyżej), urzęduje w nim 'młoda' kadra architektów. Przy głównym biurku siedzi tutaj dyrektor kreatywny firmy, Andre. Oprócz jego, znajduje się tutaj jeszcze 6 stanowisk komputerowych. Pokój zielony jest większy. Jest tam około 16 komputerów, jednak nie wszystkie były zajęte. Urzęduje tam pani inżynier, Nina, która będzie zlecać mi zadania, kilku starszych architektów, kilku inżynierów od instalacji elektrycznych i chyba (nie jestem pewna) sanitarnych, jest też grupa osób, która odpowiedzialna jest za zarządzanie budowami. Generalnie w firmie w moim pierwszym dniu było około 20 osób.

Muszę nadmienić, że biuro w Rydze to jedno z kilku biur firmy. Ma ona swoje oddziały również w Daugavpils (Łotwa), Mińsku oraz w Moskie.

Przyjęto mnie miło, Andre oprowadził mnie po biurze i przedstawił Ninie jako jej nową córkę :) Skłamałabym jednak, gdybym powiedziała, że pracownicy jakoś szczególnie się mną przejęli. Z tego co wiem, w firmie jest dosyć duża rotacja i co chwilę przychodzi do niej jakiś nowy student zagraniczny na praktykę. Doszło do jednej zabawnej sytuacji, gdy jeden z panów, pracujących w zielonym pokoju, zagadał do Mai:
- Więc, to twój pierwszy dzień w pracy, tak?
Na co ona odpowiedziała:
- Nie, jestem tutaj od kwietnia.
A on zdziwiony:
- Tak? Nie wiedziałem.
Więcej komentarza raczej nie potrzeba :)

Nina kazała zaznajomić mi się z projektem hotelu, nad którym aktualnie pracuje, a resztę dnia spędziłam z Mają, drukując i składając projekty. To samo robiłam pierwszego dnia mojej poprzedniej praktyki, więc historia zatoczyła koło :) Zanosi się jednak na to, że już następne dni będą ciekawsze, o czym napiszę niedługo :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz