poniedziałek, 8 czerwca 2015

Pierwszy spacer

Wrażenia po pierwszym spacerze - piękne miasto! Wszystkie kamieniczki w centrum urocze i bardzo zadbane. Władze Porto powinny zobaczyć, że naprawdę da się utrzymać kamienice w dobrym stanie :p Było niedzielne popołudnie, więc ludzi w centrum dość dużo. Co ciekawe, na ulicy słychać prawie tylko i wyłącznie język rosyjski. Pani w kawiarni, przyjmując od nas zamówienie, zaczęła mówić do nas w tym języku. Rozmowę po łotewsku słyszeliśmy maksymalnie 5 razy, rosyjskich - dziesiątki. Napisy na sklepach, znakach, plakatach itp. są po łotewsku, ale książki i gazety wyrozkładane na przyulicznych straganach - rosyjskie.

Pierwsza wycieczka była dosyć chaotyczna, tj. nie mieliśmy zaplanowanej żadnej trasy zwiedzania, po prostu poszliśmy przed siebie w kierunku centrum. Po 3 minutowym spacerze naszym oczom ukazały się błyszczące w słońcu, złote kopuły. Po chwili zza drzew ukazała nam się cała budowla. Przeczytaliśmy, że to Katedralna Cerkiew pod wezwaniem Narodzenia Pańskiego. Zbudowana została w latach 1876 - 1883 w stylu naobizantyjskim. Wnętrze robi wrażenie. Niestety, nie zrobiłam zdjęć. Co ciekawe, trzecia z głównych kopuł jest czarna, zastanawiałam się, czy to celowe. Teraz już wiem, że cały czas trwa ozłacanie kopuł i najmniejsza po prostu czeka na swoją kolej. Poniżej zdjęcie jakie znalazłam w sieci, przedstawiające kopuły przed złoceniem. Oj, zdecydowanie zabieg ten daje świetny efekt.
Cerkiew pw. Narodzenia Pańskiego
Błyszczące w słońcu, złote kopuły

Kopuły przed złoceniem nie robią już takiego wrażenia :p (fot. z internetu)

Po wyjściu z cerkwi, zauważyliśmy wystające sponad drzew trzy złote gwiazdki. Już wiedziałam, że to część ważnego miejsca w Rydze - Pomnika Wolności.

Został on wzniesiony w latach 1931–1935 na miejscu pomnika przedstawiającego Piotra Wielkiego na koniu, który stał przy Bulwarze Wolności aż do wkroczenia wojsk niemieckich do Rygi w 1915. Jako optyczną przeciwwagę dla pomnika sto metrów dalej, na drugim końcu bulwaru, wzniesiono pomnik Włodzimierza Lenina. U stóp Pomnika Wolności znajdują się symboliczne rzeźby przedstawiające Strażników Ojczyzny, Matkę-Łotwę, Rodzinę i Pracę. Na cokole umieszczono napis Za Ojczyznę i Wolność (łot. Tēvzemei un Brīvībai).

Na szczycie dziewiętnastometrowego obelisku znajduje się dziewięciometrowa "alegoria wolności" – statua uosabiająca niezależność Łotwy. W dłoniach trzyma trzy gwiazdy symbolizujące trzy historyczne regiony państwa: Inflanty, Kurlandię z Semigalią i Łatgalię. W czasach ZSRR gwiazdy interpretowano jako symbol jedności republik bałtyckich.

W przeciwieństwie do pomnika Lenina, usuniętego w 1991, zarówno kobieta, jak i umieszczone u podnóża rzeźby figury skierowane są twarzą na zachód, co ma symbolizować więź Łotwy z cywilizacją łacińską. Postaci ze spuszczonymi głowami, związane łańcuchami, patrzą z kolei w kierunku wschodnim.

Miruś prawie jak Pomnik Wolności :)



 Następny budynek to Opera Narodowa. W czerwcu odbywa się tam festiwal operowy Viva Puccini! Może to dobra okazja, żeby wybrać się do opery po raz pierwszy (Mirek) lub drugi (ja) w życiu?

Opera

Nie fotografowaliśmy wszystkich ładnych kamienic, które napotkaliśmy na swej drodze, było to niemożliwe. Ale nie mogłam odpuścić sobie zrobienia zdjęcia słynnego Domu Kotów :) 



Na koniec selfie przed katedrą i już mieliśmy dość. Nieprzespana noc w autobusie do Warszawy, kilka godzin czekania na lotnisku, lot... Mimo, że zegarki pokazywały dopiero 19 (na polski czas to 18) poszliśmy spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz